Padwa Zamość przegrała z AZS-em AWF Biała Podlaska 22:24 w wyjazdowym meczu 2. kolejki Ligi Centralnej. Najskuteczniejszym zawodnikiem na parkiecie był Łukasz Szymański.
AZS AWF Biała Podlaska: Kwiatkowski 1 – Antoniak 5, Lewalski 4, Tarasiuk 3, Wójcik 3, Mazur 2, Warmijak 2, Baranowski 1, Reszczyński 1, Wierzbicki 1, Wojnecki 1, Grzenkowicz, Kandora, Kozycz.
Padwa Zamość: Kozłowski, Gawryś – Szymański 6, Pstrąg 3, Adamczuk 2, Czerwonka 2, Fugiel 2, Maciąg 2, Puszkarski 2, Konkel 1, Morawski 1, Skiba 1, Bączek, Małecki, Olichwiruk, Szeląg.
W pierwszym kwadransie gry lepsza była Padwa. W 4. minucie żółto-czerwoni po bramkach Pstrąga, Czerwonki i Szymańskiego prowadzili trzema bramkami (0:3). W 7. minucie gospodarze wyrównali po bramkach Wojneckiego, Antoniaka i Mazura. Jeszcze w 12. minucie zamościanie prowadzili (5:6). U żółto-czerwonych nastąpił jednak jedenastominutowy przestój. W grę Padwy wkradła się nieskuteczność. W dodatku atak pozycyjny nie powodował tworzenia klarownych sytuacji bramkowych. W 23. minucie AZS objął prowadzenie 9:6 po bramkach Antoniaka i Lewalskiego (z karnych) oraz Kwiatkowskiego i Warmijaka (z gry) i nie oddał już go do końca meczu. W tym miejscu warto zauważyć, że w całym meczu na rzecz gospodarzy podyktowano osiem rzutów karnych, a na rzecz Padwy ani jednego. W ostatniej minucie pierwszej części meczu bramkę dla Padwy zdobył jeszcze Fugiel i do przerwy Akademicy prowadzili 15:10.
W drugiej połowie Padwa wzięła się do odrabiania strat. Bramki zdobyli Adamczuk i Szymański. Po bramce Tarasiuka w 32. minucie, to bialczanie zanotowali jedenastominutowy przestój. Gdy w 42. minucie, po bramce Szymańskiego, Padwa przegrywała już tylko jedną bramką (16:15), wydawało się, że zamościanie znów obejmą prowadzenie. Akademicy, jednak, wzięli się w garść i 52. minucie powiększyli swoją przewagę do czterech bramek (22:18). W końcówce Padwa znów się zmobilizowała i, po bramkach Adamczuka oraz Pstrąga, ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem drużyny gospodarzy 24:22.
