W rozegranym w Zamościu meczu finałowym Pucharu Polski na szczeblu województwa, Padwa Zamość przegrała w rzutach karnych z AZS-em AWF Biała Podlaska (2:3). W regulaminowym czasie gry padł remis (25:25).
Padwa Zamość – AZS AWF Biała Podlaska 25:25 (13:11), k. 2:3
Padwa: Gawryś, Kozłowski – Golański 6, Szymański 6, Fugiel 3, Morawski 3, Florkiewicz 2, Parovinchak 2, Bączek 1, Guziewicz 1, Skiba 1, Adamczuk, Małecki, Olichwiruk, Szeląg, Wleklak.
AZS: Adamiuk, Kwiatkowski – Wierzbicki 7, Andrzejewski 5, Antoniak 3, Koc 3, Rodak 2, Tarasiuk 2, Wojnecki 2, Szendzielorz 1, Burzyński, Chepyha, Grzenkowicz, Kandora, Lewalski.
Mimo że mecz odbywał się przy ograniczonej liczbie widzów, w Hali OSiR było bardzo głośno dzięki ogłuszającemu dopingowi Klubu Kibica Padwy. Od początku spotkania prowadzili zamościanie. W 14. minucie było już 9:2 dla żółto-czerwonych, głównie dzięki perfekcyjnie rozgrywanym kontratakom. Po kapitalnych interwencjach Mateusza Gawrysia, długim podaniem uruchamiał on Błażeja Golańskiego, który nie dawał szans Łukaszowi Adamiukowi. Akademicy jednak systematycznie odrabiali straty i do przerwy Padwa prowadziła już tylko dwoma bramkami (13:11).
Po przerwie przewaga zamościan znów zaczęła rosnąć. Gdy w 41. minucie prowadzili 19:14, wydawało się, że mają mecz pod kontrolą. Jednak nie wszystko poszło po ich myśli – zanotowali siedmiominutowy przestój. Gospodarze popełniali błędy, kilka podań było niecelnych, a dodatkowo mieli problemy ze skutecznością. Skutkowało to objęciem prowadzenia przez AZS w 47. minucie (19:20). Mecz do końca był bardzo wyrównany. Przy stanie 25:25, na 8 sekund przed końcem, trener Zbigniew Markuszewski poprosił o czas. W ostatniej akcji Vladyslav Parovinchak oddał rzut na bramkę, Wiktor Kwiatkowski odbił piłkę, złapał ją Błażej Golański, ale jego dobitka trafiła do siatki tuż po końcowej syrenie…
W serii rzutów karnych trafili Mateusz Morawski i Łukasz Szymański, ale rzuty Vladyslava Parovinchaka, Dawida Skiby i Alana Guziewicza obronił Łukasz Adamiuk. Z AZS-u rzut Filipa Lewalskiego obronił Mateusz Gawryś, ale swoje rzuty karne wykorzystali Mikołaj Rodak, Dominik Antoniak i Mateusz Grzenkowicz, co dało wynik 2:3.
Po serii trzech porażek w Lidze Centralnej szczypiorniści AZS-u AWF Biała Podlaska przełamali się. Wygrana po rzutach karnych dała bialczanom Puchar Województwa Lubelskiego oraz prawo gry w I rundzie Pucharu Polski na szczeblu centralnym. Najlepszym zawodnikiem meczu został uznany bramkarz AZS-u, Łukasz Adamiuk.