Swoją przyszłość z całą pewnością łączę z pielęgniarstwem. (…) Nie zamierzam też rezygnować ze swojej pasji, jaką jest teatr ognia. W tajemnicy mogę jeszcze powiedzieć, że myślę nad wydaniem swojego tomu poezji – mówi Gabriela Wasilewska, studentka pielęgniarstwa Akademii Zamojskiej, która w wolnych chwilach pisze wiersze oraz występuje w teatrze ognia.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z teatrem ognia?
Zaczęła się ona w dość nietypowy sposób. Mój były partner zajmował się tym już od wielu lat. Zdarzyło się że brakowało mu ludzi do pokazu i zapytał mnie, czy chciałabym wystąpić. Stwierdziłam, że czemu by nie spróbować. Po tym jednym pokazie już wiedziałam, że to coś dla mnie i chce się w tym rozwijać dalej.
Jak wyglądają przygotowania do takiego widowiska?
Przygotowania to przede wszystkim sprawy techniczne. Zawsze jedziemy na miejsce pokazu godzinę wcześniej, gdyż oprócz pokazu ognia występują z nami dziewczyny tańczące na szarfach. Rozkładany metalową konstrukcję, moczymy sprzęt w parafinie, rozkładamy oświetlenie i nagłośnienie. Potem zostaje nam około 15 minut na rozgrzewkę.
Wiele osób pewnie już o to pytało, ale czy zdarzyło Ci się oparzyć podczas występu?
Częstsze pytanie, jakie dostaję, to czy ten ogień jest sztuczny. Tak wiele razy zdarzyło mi się poparzyć. Mam kilka blizn, ale najgorsze poparzenie jakiego doznałam to poparzenie zatok. Cała twarz spuchnięta i parę tygodni bólu. Tak czy siak, to tylko i wyłącznie ryzyko zawodowe.
Kiedy pojawił się pomysł na studia w Akademii Zamojskiej?
Szczerze mówiąc podczas liceum nie zastanawiałam się gdzie pójdę na studia. Akademię Zamojską wybrałam ponieważ jest w mieście, w którym mieszkam. Nie chciałam wyjeżdżać z racji na moją pasję oraz na mojego synka.
Dlaczego pielęgniarstwo?
Zawsze marzyłam o kierunku medycznym. Na pierwszym roku nie byłam do końca przekonana, czy to jest moje miejsce, lecz po pierwszych praktykach wiedziałam, że był to dla mnie wybór idealny.
Gdybyś miała zasugerować znajomym wybór tego kierunku, to w jaki sposób byś próbowała ich przekonać?
Bardzo dużym atutem są profesjonalnie zaopatrzone Centrum Symulacji Medycznych AZ, gdzie bardzo dużo można się nauczyć praktycznych umiejętności pielęgniarskich. Najlepiej osobiście odwiedzić to miejsce i przekonać się.
Jak udaje Ci się łączyć studia, pasję i życie rodzinne?
Wielezawdzięczam mojej rodzinie i przyjaciołom, która obdarza mnie masą wsparcia i pomocy. Cały swój sukces zawdzięczam swojej mamie, dzięki której zdałam maturę i która zajmuje się moim synkiem kiedy ja jestem na studiach poza godzinami przedszkola. Pokazy mam głównie w weekendy, co jest dużym ułatwieniem w rozwijaniu tej pasji. Mój synek weekendy spędza czas u swojego taty, więc mam wtedy też czas dla siebie.
Jakie masz plany na przyszłość?
Swoją przyszłość z całą pewnością łączę z pielęgniarstwem. Nie wiem jeszcze dokładnie w jakiej dziedzinie będę się specjalizować. Nie zamierzam też rezygnować ze swojej pasji, jaką jest teatr ognia. W tajemnicy mogę jeszcze powiedzieć, że myślę nad wydaniem swojego tomu poezji. Kocham pisać i w ten sposób wyrażam swoje emocje. Chciałabym się w przyszłości podzielić tym z ludzkością.
Rozmawiał Daniel Czubara, Portal Akademicki „Skafander”